Ice Pirates, The

Tytuł: The Ice Pirates
Produkcja: USA, 1984
Gatunek: Ramota SF
Dyrekcja: Stewart Raffill
Za udział wzięli: Ron Perlman, Robert Urich, Anjelica Huston
O co chodzi: Pirates stealin’ shit in space

Nasz super statek wymiata w ryj

Jakie to jest: Muszę się przyznać, że gdy pierwszy raz oglądałem ten kostiumowy western SF miałem mieszane uczucia. Drażnił mnie sposób przedstawienia przyszłości, dziwne statki i pojazdy, kuriozalne strojów wziętych jakby na szybko z magazynu innej bajki: średniowiecze, korsarze wszystko się tu mieszało… Właściwie jedynie roboty miały w sobie coś z futurystycznych wizji. Koktajl był iście wybuchowy.

Po latach zacząłem bardziej doceniać komedię, zabawę z kanonu SF o księżniczkach, piratach, imperiach – całym tym zestawie space opery.W sumie do gromady gagów brakowało mi jeszcze stylu Mela Brooksa – a sądzę, że on doszedłby do porozumienia z reżyserem.

Daleka przyszłość, brakuje wody. Kosmiczni piraci zajmujący się na co dzień pozyskiwaniem jej z dryfujących po wszechświecie brył lodu i rabowania statków przewożących takie ładunki, trafiają na księżniczkę. Razem z nią, z niemałymi perturbacjami wędrują z planety na planetę w poszukiwaniach jej ojca.

Nie obyło się bez akcentów Obcego, Mad Maxa czy wreszcie Gwiezdnych wojen – to oczywiste.Marzeniem naszych bochaterów jest dotarcie do legendarnej błękitnej planety pełnej wody (czyżby aluzja do kosmicznej wędrówki Battlestar Galactica?). Z przymrużeniem oka, zawadiackie kino akcji bo o dłużyznach nie można tu mówić. Dobra zabawa ot co, może zbyt często powtarzana w TNT.


Ocena (1-5):
Akcja:
5
Humor: 4
Kostiumy: 3
Fajność: 4

Ciekawostka przyrodnicza: japoński plakat:

Written by: Paweł L.

 

Komenty FB

komentarzy

Komercha

3 Komentarze(y) na Ice Pirates, The

  1. to jest dobry film, pelny kultowych scen

  2. A nie powinno być: aluzja BG do Ice Pirates?

Dodaj komentarz