O tej porze w Bogocie Johnny jest już po powrocie…

17 września 1973

Johnny’emu wokół głowy latało natrętne wrażenie, że zapomniał o czymś istotnym.

Wysiłek, jaki poświęcał na przypomnienie sobie tego czegoś powodował, że zawędrował z zapalniczką nieco dalej, niż planował i w pacyfikowanej wiosce Vietcongu ogień objął trzy bonusowe chaty.

Na środku wioski siedzieli powiązani vietcongowcy, z którymi konwersację prowadził Sosnowski – jednak na razie szukał tłumacza, który przetłumaczy aktualnego tłumacza. Kilkaset metrów za nimi dopalał się Huey, który stanowił niejako niezbitą poszlakę, że mieszkańcy wioski byli niechętni cudzoziemcom.


Johnny zmęczony swoim zadaniem położył się pod jednym z drzew i patrzył w niebo starając się uchwycić umykającą mu myśl. W koncentracji pomagały mu rytmiczne wstrząsy wybuchów granatów wrzucanych do tuneli pod wioską – jednak nadal nie był w stanie przypomnieć sobie tego, co zapomniał.

W tym stanie zastał go wietnamski mędrzec, który przemówił lokalnym narzeczem, które jednak Johnny w niezwykły sposób zrozumiał: „Przypomnisz sobie za dwa dni”.

A gdzieś z tyłu Sosnowski grał z jeńcami w makao.

W następnym odcinku: Johnny zje półfuntowca na Hamburger Hill.

Inne przygody Johnny’ego znajdziecie na johnny.zakazanaplaneta.pl.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

3 Komentarze(y) na O tej porze w Bogocie Johnny jest już po powrocie…

  1. "Zaraz potem wędrówka Johnnego zakończyła się. Mały Johnny ponownie otworzył oczy rankiem 18 sierpnia 1976.
    Trzydzieści lat temu Johnny umarł i urodził się ponownie.
    Nazywał się już co prawda zupełnie inaczej i znajdował się zupełnie gdzie indziej – i to już zupełnie inna opowieść…"

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin panie Komandor! 😀

  2. Co ma Kolumbia do Wietnamu? 😀

  3. A już 8 września będzie można poznać osobiście jedną z postaci, która miała pojawić się na 30-leciu śmierci Johnego. Kapitan fryzurka we własnej osobie zawita do Polski: [url]http://starforce.eu/[/url]

Dodaj komentarz