Millennium 2.2 & Deuteros

Po tym jak Cmdr JJ Adams bawił Państwa epicznymi opowieściami ze świata Chaos Engine, ja dzisiaj nudzić będę adaptacją pracy arkusza kalkulacyjnego w kosmosie. Bowiem przy Millennium 2.2 i jej kontynuacji – Deuteros – nawet Supremacy wydaje się być grą dynamiczną.

amiga_millennium00

Zaprojektowane przez Iana Birda Millennium 2.2 powstało w 1989 roku. Grę wydało Electric Dreams Software, co w sumie jest zabawne jeżeli przyjrzeć się innym tytułom, która mają w CV: Spindizzy, R-Type, Winter Sports, Aliens, Super Hang-On czy Back to the Future. Millennium 2.2 jak każdy space sim, wymagał czasu i cierpliwości, dużo więcej jednak niż pozostałe. Mechanika gry polegała na umiejętnej gospodarce 15 rodzajami surowców, a klucz był pozornie prosty: od sondy po budowę bazy, zapewnienie energii, budowę kopalni, aż wreszcie niczym kosmiczna szarańcza odarcie planety ze wszelkich możliwych surowców tak, aby budować np. flotę i kolejne bazy. Czynnikiem losowym były sporadyczne ataki Marsjan oraz losowość występowania surowców.

amiga_millennium01

Marsjanie, bo z intra wynika, że ludzkość skolonizowała Księżyc i Mars. Tyle, że później gigantyczny asteroid zahaczył o Ziemię, a w rezultacie ostatnimi bastionami ludzkości została baza na Księżycu i druga na Czerwonej Planecie. Co gorsza, ci z Marsa zmutowali, ogłosili się wybrańcami i uparli się wybić ludzkość do końca, czyt. podbić naszą bazę i przyszłe kolonie. Zabawne jest to, że za bardzo nie pamiętam wojny z mutantami z Marsa – jednak internet podpowiada, że atak taki przypominał chaotyczną i niemal zręcznościową potyczkę w udawanym 3D. Natomiast co zapamiętałem, to charakterystyczne, melancholijne buczenie elektrowni solarnych i zbieranie skał. Nocki przy Millennium 2.2 były kosmiczne i magiczne.

amiga_millennium02

Gra nawet dzisiaj wygląda po prostu ładnie. Wówczas grafikę miałem za wyjątkowo udaną: połączenie minimalizmu z estetycznym interfejsem oraz klimatem SF. Buczenie sprzętu nie przeszkadzało, wszystko wydawało się na swoim miejscu. Po latach dowiaduje się, że w skromnym intrze przygrywała kompozycja Gustava Mahlera. W sumie skromność i estetyka to największe zalety Millennium. Gra była tak skrojona, że nie posiadała elementów zbędnych, wszystko miało swój sens. Gospodarka surowcami wydawała się zdroworozsądkowa, na tyle prosta by te podstawowe zasady kosmicznego rynku były szybko przyswajalne. Podobnie jak Supremacy, Millennium i Deuteros rozgryzało się samodzielnie. Całość nie była też jakoś wybitnie trudna, problem co najwyżej mogła sprawiać losowość bogactw danej planety: takie dwuletnie loty po chrom na drugi koniec galaktyki były raczej czasochłonne. Gra dawała wiele szczęścia mojemu koledze Tomkowi G., którego los i źli rodzice pokarali Atari ST, a na którym ją mógł odpalić.

amiga_millennium03

Kontynuacją Millennium było Deuteros (boskie Activision, 1991). Tytuł już mniej sztandarowy, bo przy zalewie ówczesnych kultów, rozbudowana o wiele bardziej niż Millennium gra wymagała czasu. Tego ja, 16-latek miałem już coraz mniej. Szatańskie erpegi, książki, przygodówki i jabole robiły za konkurencję. Powinienem napisać dziewczyny, ale nie oszukujmy się (a ja sporo grałem w Deuterosa, cóż to może oznaczać? – CJJA).

amiga_deuteros00

Niemniej jednak Deuteros pamiętam nie tylko jako dyskietkę z giełdy, ale również jako grywalny i wciągający tytuł. Od swojej poprzedniczki różnił się znacząco: dodano podział siły roboczej na marinesów, robotników i naukowców – co przy ograniczonej populacji utrudniało zabawę. Gra teoretycznie nie miała zakończenia – jak w civce, po zaliczeniu głównych celów można było grać dalej. Jako, że rozgrywka miała miejsce 800 lat po przygodach w Millennium, tutaj przeciwnikiem była rasa Methanoidów. Celem gry było skonstruowanie maszyny SCGs (Star-Class Galleons) oraz podbój 8 systemów za jej pomocą.

amiga_deuteros01

Deuteros był doskonale przyjęty przez branżową prasę – Amiga Format 95%, Amiga Power 89%. Kurde nie dziwota – to był jeden z tych większych i lepszych space simów. Tak wielki, że trzy pecetowe rimejki wciąż są w produkcji 🙂 Powstał natomiast dosowy rimejk Millennium: Millennium Remake 1.21. do pobrania za pomocą wujka Googla. Ponoć niezwykle udany, jak tylko skończę 229 zaległych gier zaraz się za niego wezmę. Dodajmy, że port DOS-owski Millennium zwał się romantycznie: Return to Earth.

 

Intro + gameplay Millennium

 

Porównanie z Millenium Remake 1.21

 

Deuteros intro

 

…oraz gameplay

 

Okładki i media pożyczone ze strony Mobygames :

Komenty FB

komentarzy

Komercha

Dodaj komentarz