Wreszcie porządne Stargate!!!
Niedawno skończyłem oglądać dziesiąty sezon Stargate SG-1, trzeci Stargate: Atlantis i całą kreskówkę Stargate:Infinity, ale jakoś się nie wciągnąłem. Z tym większą radością przywitałem newsa o nowej trylogii kinowego Stargate!
Jak wiadomo, za Stargate odpowiada najważniejszy duet kreatywny w dziejach światowej fantastyki, czyli Roland Emmerich i Dean Devlin. Ci sami kolesie dali w swoim czasie światu ID4 – skoro zatem ten film ma już swoją kontynuację, czemu nie Gwiezdne Wrota?
Jak nietrudno się domyśleć, już przy okazji pierwszego filmu w 1994 twórcy od początku planowali trylogię. Jednak ponieważ chyba nie udało im się nakręcić żadnego sequela swoich arcydzieł, a dodatkowo prawa do Stargate rozmieniły się na drobne – do kinowej kontynuacji nigdy nie doszło. Tak więc Emmerich i Devlin postanowili podejść do tematu ponownie.
Tyle, że teraz nie spodziewajmy się raczej kontynuacji, ale reboota, również od początku planowanego jako trylogia – albo raczej uniwersum. Jak wyznał sam Dean Devlin, bezpośredni sequel ramoty sprzed 22 lat nie wchodzi w grę, trzeba postawić na nowe realia – stąd zaczynamy od początku. Scenariusz piszą James A. Woods i Nicolas Wright (Independence Day 2).
Myślę, że zrobią świetny film.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.